Z zupełnie innej beczki

zdjęcie: http://www.flickr.com/photos/gi/

 

Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie zapisać – nawet dla samej siebie, mojej dzisiejszej rozmowy z Milenką.Wychodząc  z domu spotkałyśmy sąsiada – maturzystę.

Milesia (niecałe 6 lat): Mamo, a o ile on jest ode mnie starszy?

ja: Więcej niż 10 lat.

Milesia: Aha, a Ty ile jesteś ode mnie starsza?

ja: 30 lat.

Milesia: Dużo, czyli jak ja będę staruszką, to Ty będziesz już w niebie?

ja z lekkim niepokojem, żeby nie wzbudzić jakiegoś niepokoju w tym małym serduszku: Pewnie tak…

Milesia: Aha. Mamo a jutro jedziemy do cioci, hura!

Proste, klarowne poukładanie sobie rzeczywistości. Bez lęku, tak jak powinno być..

 

A na warsztacie mam właśnie …wianki. A w sporadycznych wolnych chwilach walczę z zaczętym sweterkiem oversize – ale jego prostota, jest tak męcząca w dzierganiu, że idzie mi to baaardzo opornie. No i jak to z moimi dziergadłami bywa do końca nie wiadomo, czy będzie super, czy trzeba będzie pruć, pruć i pruć. No cóż zobaczymy.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.