Zima, zima, zima i sweter
Czas na podzielenie się kolejną robótką na drutach, ale zanim o niej trochę o cieple i zimnie.
Z pewnością znasz piosenkę (no znasz to może za dużo powiedziane…) zima, zima, zima, pada, pada śnieg jadę, jadę w świat sankami… Moje córki bardzo lubią podśpiewywać. Ja bardzo lubię ich słuchać.
Lubię zimę, ale nie przepadam za chłodem (nie tylko na termometrze). Wydaje mi się, że człowiek potrzebuje ciepła. Czegoś (a najlepiej Kogoś) miłego, do przytulenia. Wtedy nawet arktyczna temperatura nie przeszkadza. Znam osoby, które nie zasną spokojnie bez ulubionej poduszki (lub przytulanki lub przytulanka 🙂 ). To jeden z moich prywatnych dowodów na potrzebę 'ciepła’.
Tymczasem (tak dla odmiany 😉 ) za oknem zawierucha, śnieg, zimno i ponuro. Święta Bożego Narodzenia za pas(ki)em. Choinka świeci lub zaświeci.
Siedzę i zastanawiam się nad odpowiedzią na pytanie: co się śwetnie sprawdza w zimne i szybko się kończące dni? Głosuję na:
- bliski człowiek
- pyszna i koniecznie gorąca herbatka
- dobra książka i
- oczywiście sweter a szczególnie wygodny typu cardigan, który łatwo założyć, zdjąć, zapiąć lub pozostawić niezapięty.
Jestem ciekawa jakie są Twoje propozycje?
Rozwijając punkt 4 chodzi mi o taki sweter, w który można się wtulić, opatulić, okręcić (tutaj dodaj sobie swoje określenie). Mięciutki, cieplutki i ładny oczywiście :).
Wymyśl sobie cardigana
Całkiem niedawno temu (przezornie) zaopatrzyłam się w taki przytulacz robiąc go własnoręcznie (Ciebie też zachęcam).
Sweter koniecznie musiał spełnić co najmniej kilka warunków:
- po pierwsze ponieważ jestem zmarzluchem musiał być ciepły,
- po drugie ponieważ nie lubię niewygody to musiał być wygodny,
- po trzecie ponieważ jestem alergikiem (niestety 🙁 ) to musiał być mięciutki i nie mógł „gryźć”,
- po czwarte no i musiał być kolorowy by powalczyć z szarościami za oknem.
Przeszukiwałam pomysły na wzory na swetry na drutach szukając własnej koncepcji. Udało się. Z tych wszystkich warunków powstał sweterek, który widzisz na zdjęciu poniżej.
Zrób go i uciesz się
Jest pomysł, więc teraz pora na działanie.
Sweter robiony jest od góry dekoltu w dół i w całości. Może brzmi to skomplikowanie. Wbrew pozorom jest to jednak bardzo wygodny sposób robienia swetra. Nie trzeba się przejmować np. czy dobrze dopasujemy przód, tył i rękawy.
Mój sweter ma z przodu warkocze. Są one trochę takie nietypowe, bo nie przeplatane, co sprawia że nie są takie obszerne jak tradycyjne warkocze.
Teraz ten sweter to mój jeden z najulubieńszych.
Czego potrzebujesz, aby mieć (zrobić sobie na drutach) taki sam sweter – otulacz? Oto lista:
- potrzebujesz 60 dkg włóczki (Padish Himalaya),
- druty z żyłką nr5 i kilka wieczorów mile spędzonych przy „drutowaniu” :).
Jeżeli nie chcesz, nie umiesz, nie masz ochoty na robienie a chcesz taki sweter to po prostu napisz do mnie.
P.S. A jeżeli Ci się podoba ten wpis to proszę kliknij w przycisk +1. W ten sposób pomagasz mi go promować. Dziękuję.