Archiwum kategorii: druty

Szaliki na drutach czyli odstresowywacz pokomunijny

Szalik na drutach i jagodowe marzenie

Komunia za mną, biały tydzień za mną. Teraz przyszła pora na małe odstresowanie. Najlepiej robi się to przy swojej pasji. Ogłaszam zatem czas na kolejną robótkę na drutach.

Tym razem trochę na skróty. Nie wystarczyło mi sił i ochoty na wymyślanie czegoś całkiem nowego. Poszperanie w sieci i przejrzenie stron robótkowych zajęło sporą chwilkę. Jednak, o czym można przekonać się niżej było warto (trochę filozofii: czasem warto sięgać do pomysłów innych, poszukać inspiracji poza sobą). Udało się wyszperać „gotowca”.

Szaliki na drutach to w zasadzie klasyka gatunku (no może szalik na szydełku jest bardziej klasyczną robótką).

Jagodowe marzenie

Projekt nazywa się „Jagodowe marzenie” . Nazwa jak dla mnie fantastyczna, bo moja córka ma na imię Jagoda. Rozumiesz więc, że bez dwóch zdań musiałam się tą drutową robótką zająć i już. Sam opis i schemat możesz pobrać stąd: opis wykonania.

Przy okazji chusty Gali pisałam, że zakochałam się w „cieniznach”. Jest przy nich całkiem sporo dłubania, ale powstaje coś co naprawdę cieszy oko i daje dużo frajdy.

A może zróbmy ten szalik na drutach razem?

Szal jest robiony zaledwie od kilku dni. Wieczorami, w wolnych chwilach i bez pośpiechu – bo po co się spieszyć. Obecny stan jest zaprezentowany na zdjęciu:

A może masz ochotę się przyłączyć? Zapraszam do wspólnego drutowania.

Wystarczy cieniutka i delikatna włóczka (konkretny rodzaj nie jest najistotniejszy), ale przede wszystkim trochę chęci. Chciałabym w szczególny sposób zachęcić wszystkie te osoby, które obawiają się, że nie dadzą sobie same rady. Tutaj masz możliwość wymiany doświadczeń, zadania pytania, uzyskania porady. Zapraszam, przyłącz się.

Bardzo wiele osób dopytuje mnie w mailach, a czasami także w komentarzach o wzór i rady jak wykonać chustę estońską. Ten szalik na drutach jest świetną alternatywą dla chusty Gail. Robiąc go masz okazję zapoznać się ze wzorem. Natomiast brak konieczności formowania trójkąta (jak przy chuście) ułatwia zadanie. Efekt (ja już powoli go dostrzegam i dotykam) jest też wspaniały.

Ciekawe ile osób podejmie wyzwanie 🙂 ?

Jak robić ten szalik na drutach – kilka szczegółów

Opis należy wydrukować albo wyświetlić na ekranie. Według wyboru.
W samym opisie jest podany rodzaj włóczki i grubość drutów. Osobiście wykorzystuję (przynajmniej na razie) motek, który pozostał po zrobieniu chusty Gail. Jest to Angel Bergere i do tego druty numer 3 z żyłką. Mam nadzieję, że uda się dokupić włóczkę. W innym przypadku moje Jagodowe marzenie będzie bardzo krótkim szalem.

Oczywiście można skorzystać z zupełnie innej włóczki. Wtedy może się zmienić szerokość robótki, ale to nie powinno mieć większego znaczenia.

Na koniec z uśmiechem i nie tylko o szaliku na drutach

Wyobraź sobie werandę w drewnianym wiejskim domku.
Już?

Wyobraź sobie wielki, wygodny, bujający się fotel na biegunach.
Już?

I teraz wyobraź sobie, że siedzisz mając szalik Jagodowe marzenie na ramionach z miseczką w ręku (na kolanach, na podręcznym stoliczku).W miseczce zaś znajduje się wielka garść czarnych jagód na których spoczywa biała bita śmietana (oczywiście zrobiona z prawdziwej śmietanki od krówki z sąsiedztwa).

I tyle wyobrażania :).

Zapraszam, podziel się jak idą Ci prace, na jakie problemy natrafiasz, jak je rozwiązujesz.
Zapraszam do komentowania i mailowania.

P.S. A jeżeli Ci się podoba ten wpis to proszę kliknij w przycisk +1. W ten sposób pomagasz mi go promować. Dziękuję.

Sweterek komunijny – opis wykonania udostępniony

Kolejny darmowy opis robótki na drutach dostępny

Prawie połowa kwietnia.

Czas pierwszych komunii świętych tuż tuż. Przecież za dwa tygodnie (niecałe) będzie Wielkanoc.

Ostatnio pokazywałam i informowałam o nowej robótce – sweterku komunijnym dla mojej starszej córki. Obiecywałam jednocześnie, że przygotuję i udostępnię opis wykonania tego sweterka.

Ogłaszam, że spełniam obietnicę i dzisiaj udostępniam opis poprzez listy adresowe.

Sweterek komunijny opis wykonania

Dla porządku przypomnę zasady (szczególnie dla nowych (jeszcze nie zapisanych na listę) osób):
1. Aby uzyskać dostęp do opisu należy zapisać się na listę adresową.
2. Zapis jest możliwy poprzez formularz dostępny na głównej stronie (szukaj w: prawa strona w górnej części).
3. Lub poprzez formularz umieszczony na podstronie z wejściem do danego opisu.
4. Po zapisie (wypełnieniu formularza) na podany adres mailowy przyjdzie mail z prośbą o potwierdzenie (weryfikacja czy przypadkiem, ktoś nie robi sobie żartu).
5. Po potwierdzeniu przychodzi mail potwierdzający prawidłowy zapis.
6. I kolejny mail tym razem z linkiem do pobrania opisu (opisy są udostępniane w formacie pdf).

Uwaga, uwaga: wszystkie już zapisane osoby otrzymają maila z linkiem bez konieczności ponownego zapisu.

Późno, ale może nie za późno…

Mam nadzieję, że każdy kto jest zainteresowany przygotowaniem sweterka dla córki, wnuczki, siostry, dla siebie (i dla kogo tylko zechce) zdąży go wydziergać.

Jak zawsze proszę o komentarze/uwagi, sugestie.

Miłego drutowania.

P.S. A jeżeli Ci się podoba ten wpis to proszę kliknij w przycisk +1. W ten sposób pomagasz mi go promować. Dziękuję.

Koniec tego dziergania. Sweterek komunijny gotowy.

Po co ten sweter?

W poprzednim wpisie informowałam o przygotowywaniu sweterka komunijnego. Pomysł i motywacja do wykonania to wynik realnej potrzeby czyli pierwszej komunii mojego starszego dziecka. Nie byłabym sobą, gdybym wybrała gotowe sklepowe rozwiązanie.

Koniec tego dziergania

Z powodu deficytu czasu prace drutowe musiały się przeciągać. Na szczęście w tym tygodniu robótka została zakończona.

Sporo moich starań włożyłam w zrobienie tego sweterka tak, aby nie było konieczności wszywania rękawów. Od pach został on zrobiony w całości czyli 'bezszwowo’. Uważam, że warto było. Ilość szwów została ograniczona do absolutnego minimum czyli boków do wysokości pachy.

Efekt końcowy możesz zobaczyć na zdjęciach (na drugim w zestawie z wianuszkiem):

Rozszerzany i …

Pomysł całości jest autorski. Zgodnie z nim sweterek rozszerza się lekko ku dołowi, a zapinany jest na trzy guziczki u góry. Od pach jest robiony w całości i marszczony wokół dekoltu.

Podczas robienia sweterka towarzyszyła mi mała obawa czy uda się wydziergać dekolt? Czy 'wyjdzie’? Na drutach było strasznie dużo oczek. Na szczęście obawy okazały się niepotrzebne. Po zakończeniu uważam, że jest ok :). Ciekawe co Ty o tym sądzisz? Może coś poprawić?

Wzór zdobiący dół

Na kolejnym zdjęciu widać wzór, który zdobi dół sweterka. Wzór został zaczerpnięty z moich domowych zasobów.

Takie podsumowanie małe

Sweterek wygląda naprawdę fajnie zarówno sam jak i na młodej właścicielce. Jest puszysty i mięciutki.

Został zrobiony z włóczki katia extra perl – jest to akryl czesany w taki sposób, że przypomina moherek. Włóczka jest milutka i niegryząca. Zdjęcie przedstawia motek takiej włóczki.

I jeszcze jedno. W trakcie robienia sweterka robiłam notatki. To oznacza, że pewnie całkiem niedługo pojawi się jego opis :). Może ktoś zainteresowany (potrzebujący) zdąży skorzystać.

Jak zawsze czekam na Twoją opinię.

P.S. A jeżeli Ci się podoba ten wpis to proszę kliknij w przycisk +1. W ten sposób pomagasz mi go promować. Dziękuję.

Jak zrobić sweterek komunijny

Niedługo maj

Słoneczko coraz mocniej przygrzewa. Mamy jeszcze marzec, ale ja swoimi myślami jestem już w maju. Zbliża się wielkimi krokami, zostało kilka tygodni.

Dlaczego akurat maj, a nie kwiecień czy czerwiec? Otóż moja starsza córka będzie po raz pierwszy przystąpi do komunii świętej (stąd sweterek w tytule). Bardzo ważny dzień dla niej, dla mnie i dla naszej całej rodziny.

Mała jest bardzo podekscytowana i na szczęście wcale nie prezentami. Czeka z wielką niecierpliwością i przygotowuje się do 22 maja. Uczy się np. regułki do pierwszej spowiedzi, a ja muszę także pomyśleć o tej mniej duchowej sferze. Więc myślę o menu, o butach, o wianku (sama go zrobię 🙂 ), o ubiorze, o dekoracjach. Ktoś musi.

Sweterek, żeby nie było za łatwo

Właśnie, żeby nie było za łatwo…

W sklepach można znaleźć sweterki komunijne. Tylko pójść i kupić. To jednak nie dla mnie, bo po co ułatwiać sobie życie prawda? Co zatem zrobiłam? zabrałam się za niego sama. I oczywiście nie mogłam go zrobić po prostu: przód, tył, rękawy, zszywanie i jest. Tylko zaczęłam kombinować. Zobaczcie zresztą na własne oczy:

Sweterek komunijny

Chyba nawet na tym zdjęciu niespecjalnie wygląda to na sweter 😉

Na kolejnym zdjęciu już nieco bardziej.

Sweterek komunijny

I teraz 'cuduję’ co dalej. Mam nadzieję, że wkrótce dokończę ten sweterek i będzie się nadawał do noszenia. Jak wszystko się uda to zamierzam się pochwalić na blogu. Może przygotuję jakiś opis.
W związku z ostatnio chronicznym brakiem czasu praca posuwa się powoli, ale zostało mi całkiem niedużo.

Kończę więc sweterek, a Ty trzymaj kciuki, żeby faktycznie stał się sweterkiem 🙂

P.S. A jeżeli Ci się podoba ten wpis to proszę kliknij w przycisk +1. W ten sposób pomagasz mi go promować. Dziękuję.

Ażurowa chusta na drutach

Estońskie wzory

Niedawno pisałam, że zakochałam się w zwiewnych, delikatnych chustach i szalach. Potwierdzam, ten stan trwa nadal. Bardzo często są one robione przy wykorzystaniu tak zwanych estońskich wzorów. Postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej. Zaczęłam szperać po sieci i okazało się, że estońskie szale to wręcz narodowa estońska tradycja.

Dzisiaj pokażę Ci moją własną samodzielnie wydzierganą chustę. Ale po kolei…

Moja euforia szalowo-chustowa na tyle przybrała na sile :), że uparłam się i tak długo kombinowałam, aż się udało! Zgodnie z zeznaniami z poprzedniego wpisu zadanie nie było proste. Nigdy wcześniej nie robiłam chust. Na dodatek nie znalazłam żadnego opisu w języku polskim. Przez dłuższy czas oglądałam więc różne cudeńka na różnych blogach i zazdrościłam. Ale jak się człowiek zaweźmie to w końcu się uda! Wytrwałość to podstawa.

Oto końcowy efekt (spójrz na zdjęcia – prawda, że ładna?): Czytaj dalej “Ażurowa chusta na drutach” »

Jak zrobić tunikę i chusta Gail

Kolejny darmowy opis robótki na drutach dostępny

Święta, święta i po świętach. Ferie, ferie i po feriach.

Zimowe wakacje za nami. Mam nadzieję, że w związku z tym wybaczysz mi nieco dłuższą przerwę w publikacji kolejnych szydełkowo-druciano-robótkowych wpisów. Ja też byłam na 'feriach’ :).

Moje dzieci wróciły do swoich przedszkolnych i szkolnych obowiązków. Ja natomiast wracam do mojego bloga.

Teraz chyba najważniejsza wiadomość. Niektórzy dopytywali czy i kiedy się pojawi. Mogę napisać, że już jest. Chodzi o opis wykonania szarej tuniki. Przygotowałam i uruchomiłam do niego darmowy dostęp. Czytaj dalej “Jak zrobić tunikę i chusta Gail” »

Szara tunika z odzysku czyli kolejny sweter na drutach

Szafa u mamy

Nie ma to jak u mamy… W czasie świąt spędziłam u niej kilka dni razem z moją rodzinką. Jak zawsze był to przyjemny czas. Odwiedziłam ściany, pośród których wyrastałam. Mój pokój. Wspomnienia…

Czas wrócić jednak do tematu wpisu. W mieszkaniu mamy, w przedpokoju stoi wielka szafa. Taka na całą ścianę. Podczas pobytu postanowiłam zrobić w niej mały „remanent”. Tam zawsze znajdowałam wiele ciekawych rzeczy. Tym razem było podobnie. Mama też bardzo lubiła (i dalej lubi) robótki na drutach i szydełkowanie.

I cóż tam odkryłam? No całkiem spory stos różnych włóczek. Przyglądałam się im dokładnie i moim zdaniem –  niektóre z nich mają już wartość  muzealną :).

Moje zamiłowanie do wykorzystywania resztek się odezwało i pomyślałam, że może coś jeszcze z tego mogłoby powstać… I powstała szara tunika. Jednak nie pytaj z jakiej włóczki –  bo nie mam pojęcia. Z pewnością to jakaś mieszanka akrylu z wełną, ze zdecydowaną przewagą wełny.

Wynik szperania po szafie mamy i paru wieczorów dziergania możesz obejrzeć na zdjęciu.

Moje druty i pomysł

Jak powstał pomysł na szarą tunikę? Miałam włóczkę, druty i chęci. Czyli prawie wszystko co potrzeba, brakowało tylko opisu wykonania.

Chciałam stworzyć coś z warkoczami i rombami. Trudność polegała jednak na tym, żeby wzory układały się w poprzek swetra, a nie wzdłuż. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie robiłam, gotowego opisu też nie miałam, więc zaczęłam kombinować. I wyszło! Wzór autorski 🙂

Ostatnio tak wymyślam swoje robótki swetrowe, aby nie zszywać lub zszywać jak najmniej. Tym razem też tak chciałam zrobić. Szukałam sposobu i wyszło. Szwy są tylko od pachy do końca rombów.

Tunika robiona jest w całości od jednego rękawa w stronę drugiego. Następnie są dobrane oczka pod rombami i przerabiane dalej w dół. I jest naprawdę fajna :). Zresztą niech każdy sam oceni.

P.S. A jeżeli Ci się podoba ten wpis to proszę kliknij w przycisk +1. W ten sposób pomagasz mi go promować. Dziękuję.

Szalik z kwiatkiem z filcu

Nowy Rok

2010 za nami, rozpoczął się kolejny rok. Wokół sporo zmian. Nie wszystkie pozytywne. Jedna z takich, którą pewnie i Ty i ja odczujemy to zmiana wysokości (powiększenie) podatku VAT.

Niektórzy twierdzą, że w tym roku odzież może zdrożeć nawet o 1/3. O całe 33% do góry.  Stawiam na to, że będą wracać do łask wszelkie techniki umożliwiające samodzielne wykonanie ubrań. Zatem dobry czas na druty czy szydełkowanie :).

Tak sobie myślę: fajnie, że można sobie coś zrobić samemu. Trochę niezależności. Człowiek ma satysfakcję, fajne zajęcie na wieczory i do tego oszczędność :).

Ale mimo wszystko WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU :).

Szalik i filcowane kwiatki

A dzisiaj chcę pokazać szalik, który zrobiłam sobie do nowej śliwkowej kurtki. Zrobiłam go bardzo luźnym ściegiem. Chciałam żeby dawał wrażenie lekkości, a włóczka jest gruba i ciepła (katia dulce). To jednak nie koniec 'tworzenia’. Do szalika postanowiłam 'coś’ dodać. To dość nietypowa broszkę w postaci kwiatka wykonanego z filcu. Tak na marginesie to zauważam, że ta technika (filcowanie) wzbudza coraz więcej zainteresowania. Może więc nie jest to takie nietypowe?

Muszę się pochwalić, że efekt jest całkiem całkiem… Zresztą oceń samodzielnie oglądając zdjęcie. Uważam, że dodatki do ubrań potrafią je fajnie uatrakcyjnić.

Mocowanie

Na zdjęciach kwiatek przeszyty jest do „szlufki”, która miała służyć do przewlekania jednego końca szalika w drugi. Takie pomysł stosuję czasem zamiast wiązania. Ale w przypadku tego szalika i mojej kurtki lepiej wypada wiązanie tradycyjne. Tak więc szlufka zniknęła. A broszkę przypinam gdzie bądź.

Moja filcowa broszka

Do zrobienia broszki potrzebujesz arkusz A4 cienkiego filcu (koszt jakieś 2 – 3 zł), nici  i igła. Możesz ją przypinać agrafką, ale wygodniej jest z zapięciem do broszek (koszt około 50 gr). Filc i zapięcie do kupienia w sklepach hobbystycznych, niektórych pasmanteriach lub na sieci. Fajnie wyglądają te kwoty.

A na koniec kwiatek w przybliżeniu.

P.S. A jeżeli Ci się podoba ten wpis to proszę kliknij w przycisk +1. W ten sposób pomagasz mi go promować. Dziękuję.

Jak wykonać sweter cardigan

Opis wykonania swetra

Tym razem króciutko.

Zdecydowałam, aby opublikować kolejny opis wykonania. Tym razem pokazuję jak przy pomocy drutów zrobić cardigan-a o którym pisałam w poście: Jak zrobiłam sweter w całości…

Zgodnie z moimi zasadami dostęp jest możliwy poprzez stronę z listą opisów.

Udanego szydełkowania.

P.S. A jeżeli Ci się podoba ten wpis to proszę kliknij w przycisk +1. W ten sposób pomagasz mi go promować. Dziękuję.

Jak zrobiłam sweter w całości czyli coś milutkiego i cieplutkiego na zimę

Zima, zima, zima i sweter

Czas na podzielenie się kolejną robótką na drutach, ale zanim o niej trochę o cieple i zimnie.

Z pewnością znasz piosenkę (no znasz to może za dużo powiedziane…) zima, zima, zima, pada, pada śnieg jadę, jadę w świat sankami… Moje córki bardzo lubią podśpiewywać. Ja bardzo lubię ich słuchać.

Lubię zimę, ale nie przepadam za chłodem (nie tylko na termometrze). Wydaje mi się, że człowiek potrzebuje ciepła. Czegoś (a najlepiej Kogoś) miłego, do przytulenia. Wtedy nawet arktyczna temperatura nie przeszkadza. Znam osoby, które nie zasną spokojnie bez ulubionej poduszki (lub przytulanki lub przytulanka 🙂 ). To jeden z moich prywatnych dowodów na potrzebę 'ciepła’.

Tymczasem (tak dla odmiany 😉 ) za oknem zawierucha, śnieg, zimno i ponuro. Święta Bożego Narodzenia za pas(ki)em. Choinka świeci lub zaświeci.

Siedzę i zastanawiam się nad odpowiedzią na pytanie: co się śwetnie sprawdza w zimne i szybko się kończące dni? Głosuję na:

  1. bliski człowiek
  2. pyszna i koniecznie gorąca herbatka
  3. dobra książka i
  4. oczywiście sweter a szczególnie wygodny typu cardigan, który łatwo założyć, zdjąć, zapiąć lub pozostawić niezapięty.

Jestem ciekawa jakie są Twoje propozycje?

Rozwijając punkt 4 chodzi mi o taki sweter, w który można się wtulić, opatulić, okręcić (tutaj dodaj sobie swoje określenie). Mięciutki, cieplutki i ładny oczywiście :).

Wymyśl sobie cardigana

Całkiem niedawno temu (przezornie) zaopatrzyłam się w taki przytulacz robiąc go własnoręcznie (Ciebie też zachęcam).

Sweter koniecznie musiał spełnić co najmniej kilka warunków:

  • po pierwsze ponieważ jestem zmarzluchem musiał być ciepły,
  • po drugie ponieważ nie lubię niewygody to musiał być wygodny,
  • po trzecie ponieważ jestem alergikiem (niestety 🙁 ) to musiał być mięciutki i nie mógł „gryźć”,
  • po czwarte no i musiał być kolorowy by powalczyć z szarościami za oknem.

Przeszukiwałam pomysły na wzory na swetry na drutach szukając własnej koncepcji. Udało się. Z tych wszystkich warunków powstał sweterek, który widzisz na zdjęciu poniżej.

Zrób go i uciesz się

Jest pomysł, więc teraz pora na działanie.

Sweter robiony jest od góry dekoltu w dół i w całości. Może brzmi to skomplikowanie. Wbrew pozorom jest to jednak bardzo wygodny sposób robienia swetra. Nie trzeba się przejmować np. czy dobrze dopasujemy przód, tył i rękawy.

Mój sweter ma z przodu warkocze. Są one trochę takie nietypowe, bo nie przeplatane, co sprawia że nie są takie obszerne jak tradycyjne warkocze.

Teraz ten sweter to mój jeden z najulubieńszych.

Czego potrzebujesz, aby mieć (zrobić sobie na drutach) taki sam sweter – otulacz? Oto lista:

  • potrzebujesz 60 dkg włóczki (Padish Himalaya),
  • druty z żyłką nr5 i kilka wieczorów mile spędzonych przy „drutowaniu” :).

Jeżeli nie chcesz, nie umiesz, nie masz ochoty na robienie a chcesz taki sweter to po prostu napisz do mnie.

P.S. A jeżeli Ci się podoba ten wpis to proszę kliknij w przycisk +1. W ten sposób pomagasz mi go promować. Dziękuję.